Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że choć w ostatnich latach obserwuje się znaczący wzrost temperatur, to klimat w Polsce nie rozpieszcza i nawet późną wiosną i latem potrafi być jeszcze dosyć chłodno. Jednakże coraz bardziej bogacące się społeczeństwo oczekuje rozrywek, które widzi na co dzień w telewizji i Internecie, gdy obserwuje zachodnich sąsiadów. Z tego powodu coraz większa rzesza ludzi decyduje się na przydomowe baseny, jeżeli niestałe i wkopane w ziemię, to przynajmniej dmuchane lub poliestrowe.
Korzystanie z nich przy chłodniejszej pogodzie to żadna przyjemność
Stąd rosnąca liczba zapytań o sprzęty takie, jak basenowa pompa ciepła. Konsumenci zastanawiają się często, na ile to urządzenie jest wydajne, jakie ma zużycie energii i czy zdoła ogrzać basen o określonej kubaturze. Drogie grzałki elektryczne, które podnoszą temperaturę powoli i kosztownie, odchodzą powoli w zapomnienie na rzecz pomp, które wypadają w tym zestawieniu o wiele korzystniej, choć ich początkowy koszt może być naprawdę spory.
Wydatek na pompę ciepła szybko się zwróci
Koszt miesięcznego ogrzewania basenu o powierzchni raptem 30 metrów kwadratowych przy normalnym korzystaniu i nocnym zakrywaniu lustra wody, może dobić do nawet 800zł przy ogrzewaniu elektrycznym. Tańsze jest grzanie przy pomocy pieców olejowych albo gazowych, ale podłączenie ich do basenu jest skomplikowane, a oszczędność nie jest aż tak duża. Jednocześnie pompa ciepła do basenu w takich samych warunkach wygeneruje kilkukrotnie niższy koszt, a dzięki niej będzie można cieszyć się przyjemną wodą nawet od wiosny do jesieni.