Oświetlenie ledowe już na stałe zadomowiło się w domowej przestrzeni praktycznie wszystkich polskich domów. Po opanowaniu tego terenu bardzo energicznie wkracza ten wynalazek również do ogrodów. Dlaczego tak się dzieje?
Ledy w ogrodach
Jeszcze do niedawna głównym źródłem światła w ogrodach były zwykłe żarówki, czasem halogeny, a także egzotyczne pochodnie lub lampy naftowe. Wszystkie te rozwiązania miały szereg wad, takich jak prądożerność, małą efektywność, niewielkie moce świecenia lub niewygodne korzystanie. Niestety użytkownicy musieli się z tymi wadami pogodzić, ponieważ zwyczajnie nie istniały żadne alternatywy. Do czasu pojawienia się lamp LED.
Lampy LEDco całkowicie zrewolucjonizowały rynek oświetlenia, w tym ogrodowego. Zaoferowały klientom światło mocne, intensywne, a przy tym tanie, a czasem wręcz darmowe.
Wszystko za sprawą diody LED, która charakteryzuję się doskonałą jasnością, przy niewielkim wkładzie energii. Dzięki temu możliwe było skonstruowanie np. lamp solarnych, które energię elektryczną czerpią z promieni słonecznych za pomocą małych paneli. Magazynują ją w akumulatorach i dostarczają do diod po zachodzie słońca wraz z nastaniem zmroku.
Takie rozwiązanie całkowicie wyprowadziło z ogrodów kable od oświetlenia, a także dało możliwość sterowania jasnością i intensywnością światła za pomocą pilota, co bardzo szybko zostało docenione przez wszystkich tych, którzy uwielbiają relaksować się w letnie wieczory w swoich ogrodach.